Współpraca ze SPECTRUM to strzał w 10-tkę

Swoją historią po 10 latach współpracy dzieli się Magdalena Długokęcka, właścicielka oddziału w Ostrołęce.

SPECTRUM miłych niespodzianek

W branży ubezpieczeniowej jestem od bardzo wielu lat. Zaczynałam na infolinii, sprzedając m. in. ubezpieczenia na życie, a później pracowałam już stacjonarnie, w jednym z biur ubezpieczeniowych w Ostrołęce. Po pewnym czasie okoliczności zaczęły układać się w taki sposób, że zaczęłam myśleć o zmianie. Do otworzenia własnej placówki zachęcił mnie mąż – to on znalazł ogłoszenie Domu Ubezpieczeniowego Spectrum i namówił mnie, żebym wykonała pierwszy telefon. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę! Wszystko od razu mi się spodobało, a najlepiej wspominam niesamowitą otwartość i pozytywną atmosferę, z jaką zetknęłam się w centrali. Szybko rozpoczęłam proces wdrożeniowy. Na tym etapie najcenniejszym doświadczeniem był dla mnie staż w modelowym oddziale, podczas którego mogłam poznać SPECTRUM od kuchni. Tuż po tym bez problemów rozpoczęłam działalność we własnym biurze.

Mimo że miałam już doświadczenie w branży ubezpieczeniowej, współpraca ze SPECTRUM wiązała się z zaskoczeniem – aczkolwiek bardzo przyjemnym. Nie spodziewałam się, że w ramach sieci otrzymam tak szerokie wsparcie. Różnego rodzaju szkolenia wyposażyły mnie w ekspercką wiedzę i dodatkowe umiejętności, a do tego ciągle były organizowane kolejne – moim zdaniem warto z tego korzystać. Najbardziej doceniam to, że mogłam zwrócić się do działu wsparcia z każdym problemem i zawsze otrzymywałam nie tylko poradę, ale przede wszystkim konkretną pomoc. Tak zresztą to działa do dziś, bo niezależnie od etapu współpracy wszyscy mamy dostęp do tych samych form wsparcia.

Zaplecze SPECTRUM jest świetnie zbudowane również pod kątem technologicznym. System dla agenta All in #1 SADUS to bardzo zaawansowane narzędzie, w którym najbardziej imponującym modułem są rozliczenia. Wiadomo, że wystawiając polisy w różnych towarzystwach, konieczne jest podsumowanie sprzedaży w każdym z nich osobno, a jest to spore wyzwanie – tu z pomocą przychodzi SADUS. System automatyzuje rozliczenia – cały raport sprzedażowy generuję jednym kliknięciem. Co więcej, dokumenty wysyłam w jednej paczce do SPECTRUM, a centrala zajmuje się resztą.

Najważniejsza jest otwartość na ludzi

Otwierając mój oddział Domu Ubezpieczeniowego Spectrum w Ostrołęce, miałam biznesplan, ale też świadomość, że życie pisze różne scenariusze. Uzbroiłam się w cierpliwość i przyjęłam założenie, że 2 lata to czas odpowiedni na wyciągnięcie wniosków i dalsze decyzje. W tym czasie zdarzały się gorsze dni, ale mówiłam sobie nie poddawaj się, takie jest moje motto. Dzięki własnej determinacji oraz wsparciu, na które mogłam liczyć ze strony SPECTRUM, rozkręciłam biznes i dziś cieszę się zarówno wynikami, jak i rozpoznawalnością wypracowaną przez 10 lat na regionalnym rynku. Nieraz klienci zagadują mnie poza biurem, by przedstawić mnie swoim znajomym – i jest to bardzo miłe, bo w ten sposób mam potwierdzenie, że są zadowoleni z moich usług, a do tego pozyskuję nowe kontakty.

W moim biurze jest nas dwie – ja i moja współpracowniczka. Razem dbamy o serdeczną atmosferę, zawsze podchodząc do klienta z uśmiechem i życzliwością. Z czasem zauważyłam, że klienci stają się coraz bardziej świadomymi konsumentami. Wiedzą, czego chcą, są wymagający, ale też otwarci i ciekawi produktów ochronnych, które jeszcze lepiej zabezpieczą ich potrzeby. Myślę, że w ogóle w społeczeństwie zmieniło się podejście do ubezpieczeń, a statystyki Polskiej Izby ubezpieczeniowej to potwierdzają – rośnie sprzedaż, coraz więcej Polaków chce chronić swoje zdrowie czy mienie i skutecznie stawiać czoła przeciwnościom losu.

Mam wiele satysfakcji z działalności ubezpieczeniowej, a ten styl pracy po prostu bardzo mi odpowiada. Lubię siedzieć we własnym biurze, pomagać klientom, klikać w systemie. Uważam, że w tej pracy najbardziej liczy się otwartość, a kontakt z ludźmi daje mi energetycznego kopa!

Dowiedz się więcej o możliwości współpracy z Domem Ubezpieczeniowym Spectrum.